Sprzedaż to nie czary. To proces. A jak każdy proces, da się go opisać, zrozumieć i zoptymalizować. Jednym z najważniejszych narzędzi do tego jest lejek sprzedażowy. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego Twój klient „zniknął” po obiecującym początku, albo jak sprawić, by więcej potencjalnych klientów zostało rzeczywistymi nabywcami – ten wpis jest dla Ciebie.
Opowiem Ci w prosty sposób, czym jest lejek sprzedażowy, czym są konwersje i jak te pojęcia przekładają się na realne wyniki. Do tego pokażę Ci, jak możesz zastosować tę wiedzę w praktyce – niezależnie od tego, czy sprzedajesz software B2B, samochody, czy prowadzisz sklep z kosmetykami.
Czym właściwie jest lejek sprzedażowy?
Wyobraź sobie prawdziwy lejek – szeroki u góry, wąski na dole. Tak samo wygląda proces sprzedaży: na górze masz wielu potencjalnych klientów, ale tylko część z nich ostatecznie kupi Twój produkt lub usługę.
Lejek sprzedażowy to wizualne i procesowe przedstawienie drogi klienta od pierwszego kontaktu aż do zakupu.
Najprostszy lejek sprzedażowy składa się z kilku etapów:
- Świadomość (Awareness) – klient dowiaduje się o Twojej firmie, np. przez reklamę, post w social mediach, polecenie.
- Zainteresowanie (Interest) – coś go przyciąga. Wchodzi na Twoją stronę, czyta ofertę, pyta.
- Rozważanie (Consideration) – porównuje, sprawdza konkurencję, analizuje.
- Decyzja (Decision) – negocjuje warunki, rozważa zakup.
- Działanie (Action) – kupuje. Konwersja sprzedażowa staje się faktem.
W bardziej rozbudowanych modelach dodaje się jeszcze etapy lojalności i ambasadorstwa, bo proces sprzedaży nie kończy się na transakcji.
A co to ta konwersja?
Konwersja to po prostu zmiana statusu potencjalnego klienta na kolejny etap lejka – np. ktoś odwiedził Twoją stronę (świadomość) i w efekcie zapisał się na newsletter (zainteresowanie) – to już konwersja.
Konwersja może oznaczać różne rzeczy (działania klienta), w zależności od Twojego celu:
- W e-commerce: kliknięcie „dodaj do koszyka” lub finalizacja zamówienia.
- W B2B: pobranie e-booka, umówienie spotkania handlowego.
- W usługach: telefon od zainteresowanego klienta, który wcześniej widział Twoją reklamę.
Dlatego mówi się o współczynniku konwersji (conversion rate) – to procent osób, które przeszły z jednego etapu lejka na kolejny. Jeśli 1000 osób odwiedziło Twoją stronę, a 50 kupiło – masz 5% konwersji.
Dlaczego to wszystko ma znaczenie?
Ponieważ świadomość lejka i analiza konwersji pozwalają Ci lepiej zarządzać sprzedażą. Gdy znasz swój proces i liczby, możesz odpowiedzieć sobie na pytania:
- Gdzie klienci „odpadają”?
- Co działa, a co nie?
- Gdzie warto zainwestować czas i budżet?
Przykład z praktyki – branża motoryzacyjna (salon samochodowy)
Załóżmy, że pracujesz w salonie samochodowym. Wystawiłeś ogłoszenia online – na stronie marki, w serwisach ogłoszeniowych, a także puszczasz lokalne reklamy w social mediach. 3000 osób zobaczyło ogłoszenie (etap świadomości). 450 osób kliknęło i przeszło na stronę konkretnego modelu (15% konwersji). 90 osób wypełniło formularz kontaktowy lub zadzwoniło (20% konwersji z poprzedniego etapu), a 18 z nich umówiło się na jazdę próbną (kolejne 20%). Ostatecznie 6 osób kupiło samochód – co daje 33% konwersji z jazdy próbnej.
Znasz liczby – możesz testować inne zdjęcia aut, lepsze opisy, zachęty do jazdy próbnej (np. voucher na paliwo), albo skrócić czas odpowiedzi konsultanta na zapytanie. Jeśli podniesiesz konwersję z jazdy próbnej do zakupu z 33% do 50%, bez zwiększania ruchu – masz o 3 sprzedane auta więcej. A to już robi różnicę.
Lejek sprzedażowy w praktyce – przykłady z różnych branż
Branża e-commerce:
- Świadomość: reklama na Facebooku.
- Zainteresowanie: wejście na stronę i obejrzenie produktu.
- Rozważanie: dodanie do koszyka.
- Decyzja: wpisanie danych do zamówienia.
- Działanie: zakup.
Wskazówka: testuj różne zdjęcia produktów i opisy. Czasem jedno zdanie może zwiększyć konwersję z 1% do 3%.
Sprzedaż B2B:
- Świadomość: udział w targach, LinkedIn, reklama w branżowym portalu.
- Zainteresowanie: pobranie raportu.
- Rozważanie: rozmowa z handlowcem, analizowanie case studies.
- Decyzja: spotkanie, negocjacje.
- Działanie: podpisanie umowy.
Wskazówka: zadbaj o „lead nurturing” – przypominaj się, dziel się wiedzą, pokazuj wartość zanim klient będzie gotowy do zakupu.
Usługi lokalne (np. gabinet fizjoterapii):
- Świadomość: opinie Google, polecenie od znajomego.
- Zainteresowanie: wejście na stronę, sprawdzenie oferty.
- Rozważanie: telefon, pytanie o termin.
- Decyzja: rezerwacja wizyty.
- Działanie: pojawienie się na wizycie.
Wskazówka: nie pozwól, żeby klient musiał czekać – formularz rezerwacji online i szybka odpowiedź na zapytania to konieczność.
Jak wykorzystać tę wiedzę?
1. Przeanalizuj swój lejek sprzedażowy
Usiądź i spisz kroki, przez które przechodzi Twój klient – od momentu, gdy usłyszy o Twojej firmie, do momentu zakupu. Zobacz, gdzie tracisz najwięcej potencjalnych klientów.
2. Mierz konwersje
Nie musisz mieć zaawansowanych narzędzi. Wystarczy Excel i kilka danych:
- Ile osób odwiedza Twoją stronę?
- Ile zostawia kontakt?
- Ile finalnie kupuje?
Na tej podstawie widzisz, gdzie warto działać.
3. Testuj i optymalizuj
Małe zmiany = duże efekty. Zmieniaj jeden element na raz: tytuł maila, sposób rozmowy, kolejność prezentacji oferty. Sprawdzaj, co działa.
4. Nie zapominaj o końcówce lejka
Zbyt wielu sprzedawców koncentruje się tylko na początku procesu. A prawda jest taka, że ostatni etap – czyli decyzja i działanie – to momenty, gdzie dobra obsługa klienta i sprawna komunikacja mają największe znaczenie. Szybka odpowiedź, jasna umowa, pomoc w podjęciu decyzji – to wszystko wpływa na konwersję końcową.
Podsumowując:
- Lejek sprzedażowy to narzędzie, które pomaga zrozumieć, jak klienci podejmują decyzje.
- Konwersja to moment przejścia klienta na kolejny etap – warto ją mierzyć i optymalizować.
- Świadomość procesu i liczb pozwala zarządzać sprzedażą świadomie, a nie intuicyjnie.
- Znajomość lejka to przewaga – w sprzedaży, negocjacjach i codziennej komunikacji z klientami.
Zachęcam Cię: przyjrzyj się dziś swojemu lejkowi sprzedażowemu. Nawet jeśli nie używałeś tej nazwy – ten proces już u Ciebie istnieje. Pytanie tylko: czy go znasz i wykorzystujesz jego potencjał?
Chcesz pogłębić temat albo potrzebujesz wsparcia w analizie swojego lejka sprzedażowego? Napisz do mnie (marcin@armrc.pl) – chętnie pomogę. A jeśli wpis był dla Ciebie pomocny – udostępnij go dalej. Może komuś jeszcze ułatwi drogę do skutecznej sprzedaży.
-
Zadzwoń (606 356 999) lub napisz (marcin@amrc.pl) i porozmawiajmy, jak mogę pomóc.