Posted inObsługa klienta

Przychodzi trudny klient z reklamacją – jak reagować, by zapanować nad sytuacją

Trudny klient reklamacja Marcin Rzucidło AMRC

Każdy, kto pracuje w sprzedaży, obsłudze klienta czy negocjacjach, wie, że reklamacja to moment prawdy. To właśnie wtedy widać, czy firma potrafi budować zaufanie, czy tylko sprzedaje. Klient, który składa reklamację, zwykle nie jest w dobrym nastroju – czuje się zawiedziony, zlekceważony albo potraktowany niesprawiedliwie. A emocje, jak wiadomo, rzadko sprzyjają spokojnej rozmowie.

Właśnie w takich sytuacjach pojawia się „trudny klient” – czyli osoba, której zachowanie wystawia pracownika na próbę. Ale wbrew pozorom, trudny klient nie zawsze jest „zły” – to często klient w trudnej emocji. A umiejętność poradzania sobie z jego reakcją może nie tylko zażegnać konflikt, ale też zbudować silniejszą relację i zwiększyć lojalność.

Dlaczego trudny klient z reklamacją to test profesjonalizmu

Trudny klient to nie problem, ale informacja zwrotna w emocjonalnej formie. Za każdym „niezadowoleniem” kryje się jakaś potrzeba: uznania, sprawiedliwości, poczucia wpływu. Jeśli umiesz ją rozpoznać i odpowiednio zareagować, zmieniasz sytuację konfrontacji w dialog.

Psycholog Daniel Goleman, autor koncepcji inteligencji emocjonalnej, udowodnił, że to nie wiedza, lecz zdolność do zarządzania emocjami w relacjach z ludźmi stanowi kluczowy czynnik sukcesu w zawodach usługowych. I właśnie ta zdolność decyduje o tym, jak poradzisz sobie z trudnym klientem.

Typy trudnych klientów w procesie reklamacyjnym i jak z nimi rozmawiać

Na podstawie wieloletniej praktyki w obsłudze klienta można wyróżnić kilka typowych profili „trudnych klientów”. Zrozumienie ich motywacji i emocji pozwala dobrać skuteczną strategię reakcji.

1. Klient emocjonalny – „wybuchowy”

Ten klient nie przyszedł rozwiązać problemu, tylko wyrzucić z siebie złość. Krzyczy, przerywa, używa mocnych słów. Nie oczekuje logicznych argumentów – potrzebuje, żeby ktoś go usłyszał.

Jak reagować:

  • Zachowaj spokój. Nie podbijaj emocji tonem czy szybkością mówienia – mów wolniej i ciszej niż on. To działa jak regulator napięcia.
  • Uznaj emocje, ale nie treść: „Rozumiem, że ta sytuacja mogła być dla Pani frustrująca.”
  • Dopiero gdy emocje opadną, przejdź do faktów: „Zobaczmy, co konkretnie się wydarzyło i co możemy teraz zrobić.”

Przykład:
W sklepie z elektroniką klient krzyczy, że „sprzedali mu bubel”. Pracownik odpowiada spokojnie:
„Rozumiem, że to bardzo denerwujące, kiedy sprzęt nie działa jak powinien. Proszę, zobaczmy razem, co się dokładnie stało.”

Ta reakcja działa, bo spokój i empatia rozbrajają gniew. Nie chodzi o uległość, tylko o kontrolę nad sytuacją.

2. Klient roszczeniowy – „to mi się należy”

Taki klient od początku wie lepiej. Często zaczyna od: „Jestem waszym stałym klientem, więc oczekuję…”, albo: „Zgłoszę to wyżej, jeśli nie załatwicie tego natychmiast.” Używa presji, by wymusić ustępstwa.

Jak reagować:

  • Nie dyskutuj o racji – skup się na potrzebie: „Rozumiem, że chce Pan, aby sytuacja została szybko naprawiona. Zobaczmy, jak możemy to zrobić w ramach obowiązujących zasad.”
  • Odwołuj się do procedur, nie do emocji: „Zgodnie z warunkami gwarancji możemy zaproponować wymianę.”
  • Jeśli presja rośnie, postaw granicę asertywnie: „Chcę Panu pomóc, ale nie mogę podjąć decyzji niezgodnej z przepisami.”

Przykład z branży turystycznej:
Klient domaga się zwrotu 100% kosztów wycieczki, mimo że anulował ją dzień przed wylotem. Pracownik nie wdaje się w spór, tylko jasno tłumaczy:
„Zależy mi, żeby znalazł Pan rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące. W ramach naszej polityki mogę zaproponować zmianę terminu lub voucher. Co będzie dla Pana lepsze?”

To przenosi rozmowę z pozycji konfliktu na współpracę.

3. Klient cichy – „trudny przez brak reakcji”

Nie każdy trudny klient jest głośny. Czasem wyzwanie stanowi brak komunikacji. Klient mówi mało, nie zdradza emocji, unika spojrzenia. Trudno wyczuć, czy jest zły, nieśmiały, czy zrezygnowany. Ale jego milczenie bywa bardziej wymowne niż krzyk.

Jak reagować:

  • Zadawaj pytania otwarte: „Co byłoby dla Pana satysfakcjonującym rozwiązaniem?”
  • Używaj parafrazy, by pokazać, że słuchasz: „Rozumiem, że problem dotyczy opóźnienia w dostawie, zgadza się?”
  • Nie naciskaj – daj czas na odpowiedź. Cisza nie jest wrogiem, tylko narzędziem.

Przykład:
W banku klient zgłasza reklamację dotyczącą opłat, ale mówi zdawkowo. Doradca cierpliwie dopytuje, potwierdza informacje, okazuje szacunek dla tempa rozmowy. Dzięki temu klient otwiera się i wspólnie znajdują rozwiązanie.

Cisza może być sprzymierzeńcem, jeśli potrafisz ją znieść.

4. Klient arogancki – „wszystko wiem lepiej”

To typ, który traktuje pracownika z góry, ironizuje, podważa kompetencje, przytacza przepisy lub znajomości. Nie szuka rozwiązania – szuka potwierdzenia swojej wyższości.

Jak reagować:

  • Nie rywalizuj. Każda próba „pokazania, że też coś wiesz” kończy się eskalacją.
  • Używaj języka faktów i danych, nie opinii: „Zgodnie z art. 560 Kodeksu cywilnego możemy zaproponować wymianę produktu.”
  • Zachowuj pełen profesjonalizm i kulturę – dystans i spokojna rzeczowość często rozbrajają ironię.

Przykład z branży motoryzacyjnej:
Klient przyjeżdża do serwisu z awarią i mówi: „Ja wiem, że to nie moja wina, proszę nie opowiadać bajek.”
Doradca odpowiada: „Rozumiem, że zależy Panu na rzetelnej diagnozie. Proszę, zobaczmy wyniki testu – to pozwoli nam ustalić przyczynę.”

Brak emocji po stronie doradcy sprawia, że klient nie ma się o co zaczepić.

Często profesjonalna postawa wobec trudnych klientów zwiększa zaufanie nawet wtedy, gdy reklamacja nie zostaje uwzględniona. Liczy się sposób, nie wynik.

5. Klient manipulacyjny – „gra emocjami”

To mistrz subtelnych wpływów. Używa żartów, pochlebstw albo poczucia winy: „Pan to na pewno może to przyspieszyć, widać, że zna się Pan na rzeczy.” Albo: „Niech mi Pani nie mówi, że nie da się zrobić wyjątku – przecież wszyscy wiemy, jak to działa.”

Jak reagować:

  • Oddziel emocje od decyzji: „Rozumiem, że chce Pan, by sprawa została rozpatrzona szybciej. Zobaczmy, jakie są realne możliwości.”
  • Zachowaj konsekwencję – nie zmieniaj stanowiska pod wpływem nacisku.
  • Bądź życzliwy, ale stanowczy. To jasny sygnał, że jesteś profesjonalistą, nie łatwym celem.

Przykład z branży usług medycznych:
Pacjent próbuje „wynegocjować” wcześniejszy termin wizyty, używając komplementów wobec recepcjonistki. Ta odpowiada spokojnie: „Dziękuję za miłe słowa, ale terminy rezerwujemy według kolejności zgłoszeń. Jeśli zwolni się miejsce, na pewno dam znać.”

Uśmiech i konsekwencja to najlepsza tarcza przeciw manipulacji.

Jak trudnego klienta zamienić w ambasadora marki

Obsługa reklamacji to nie tylko rozwiązywanie problemu – to proces naprawy relacji. A te trzy elementy stanowią jego fundament:

  1. Empatia – uznaj emocje, nawet jeśli nie możesz ich zaspokoić. Klient, który czuje się wysłuchany, staje się bardziej racjonalny.
  2. Struktura – trzymaj się faktów i procedur, by nie dać się wciągnąć w emocjonalne przepychanki.
  3. Profesjonalizm – spokój, szacunek i klarowna komunikacja tworzą wrażenie kompetencji.

Emocje są walutą lojalności.

Praktyczne strategie, które warto stosować na co dzień

  1. Przygotuj się mentalnie na trudnych klientów.
    Zamiast się irytować, potraktuj ich jak test własnych umiejętności. Oddychaj głęboko, licz do trzech, zanim odpowiesz.
  2. Stosuj technikę „lustra emocji”.
    Jeśli klient jest zdenerwowany – Ty mów spokojniej. Jeśli milczy – Ty zadawaj pytania. Dostosowanie energii to klucz do harmonii rozmowy.
  3. Zmieniaj język z obronnego na partnerski.
    Zamiast „nie mogę”, powiedz „mogę zaproponować”. Zamiast „to niemożliwe”, powiedz „poszukajmy innego rozwiązania”.
  4. Zachowuj notatki z reklamacji.
    Pozwalają analizować wzorce zachowań klientów i wyciągać wnioski, które usprawnią cały proces.
  5. Trenuj empatię również poza pracą.
    W życiu prywatnym zasady są te same – złość partnera, frustracja dziecka czy pretensje znajomego działają podobnie jak reklamacja klienta. Reakcja z empatią i spokojem działa zawsze.

Podsumowanie: trudny klient to najlepszy nauczyciel

Trudny klient jest jak lustro – pokazuje, jak radzimy sobie z emocjami, stresem i presją. Zamiast go unikać, warto się go uczyć. To właśnie w takich rozmowach buduje się reputacja firmy i osobista marka pracownika.

Bo trudny klient to nie wróg, lecz ktoś, kto daje Ci drugą szansę – by pokazać, że Twoja firma naprawdę dba o ludzi, nie tylko o sprzedaż.


Chcesz lepiej radzić sobie z trudnymi klientami?

Jeśli chcesz rozwijać swoje umiejętności w pracy z klientami – w sprzedaży, negocjacjach i obsłudze reklamacji – zapraszam do kontaktu. Pomogę Ci rozwinąć kompetencje, które przekuwają trudne rozmowy w trwałe relacje i realne wyniki biznesowe.

  • Zadzwoń (606 356 999) lub napisz (marcin@amrc.pl) i porozmawiajmy, jak mogę pomóc.

Dziękuję za udostępnienie